Po nocnym przeżywaniu drogi krzyżowej bł. Karoliny wstawanie rano było dla nas nie lada wyzwaniem. Wszyscy jednak z impetem opuściliśmy śpiwory by w czasie modlitwy porannej sławić Boga. Po dość długiej a za razem ciekawej konferencji animatorzy zabrali swoich podopiecznych by podsumować wszystkie dotychczasowe zajęcia. Po smacznym obiedzie życie miasteczka przeniosło się na scenę. Każda grupa opowiadała o zdobytych tu doświadczeniach. Formy wyrażania tych „zdobyczy” były przeróżne –tańce, śpiewy, rysunki, wiersze a nawet małe przedstawienia teatralne.Następnie „ Czas na miłość” czyli jak sama nazwa wskazuje czas na Eucharystię. Na której część z nas przyjęła pierścień bł. Karoliny.
Wszystkich nawet tych najodważniejszych, najgorliwszych i najwytrwalszych przeszedł dreszczyk przerażenia i zdziwienia gdy okazało się, że różaniec na który mamy iść ma trwać około 3 godzin. Jednak nikt z nas nie odważył się zakwestionować woli Ojca. Z nadzieją i pokorą oczekiwaliśmy na rozpoczęcie adoracji. Szybko zorientowaliśmy się, że wieczór ten nie był długim, nudnym i męczącym klęczeniem lecz najpiękniejszym i najbardziej owocnym momentem tegorocznego Miasteczka.